Forum PARAFIA ŚW. WALENTEGO Strona Główna PARAFIA ŚW. WALENTEGO
Witamy na forum parafii św.Walentego
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Budowa drogi...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PARAFIA ŚW. WALENTEGO Strona Główna -> Aktualności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xx




Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:54, 09 Paź 2008    Temat postu:

Ja też będę uparcie powtarzać Smile ze są zasady, kategorie ruchu (w zależności od ilości pojazdów), klasy drogi (autostrady, ekspresowe, dojazdowe itp...) i każda z tych dróg ma określone parametry... w teorii nie jest możliwe zeby ktos zaakceptowal i wykonal projekt z razacymi bledami. Gdyby tak było, pewnie byłby wokol tego wielki skandal... a jakos nie slyszalam zeby ci co jezdza przepisowo az tak narzekali...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
John
Naczelny Admin
Naczelny Admin



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Sob 14:32, 11 Paź 2008    Temat postu:

Podejmuję dyskusję, bo mam odwagę powiedzieć co sądzę. I ładnie proszę - nie znasz mnie, tego jak jeżdzę i co reprezentuję jako kierowca. Ja nie insynuuję, że jesteś kierowcą, któremu "brak dynamizmu na drodze" i jeżdzi 20 km/h lewym pasem blokując cały ruch )to też jest niezgodne z przepisami). Nie życzę sobie insynuacji ,że jeżdzę nieprzepisowo. Chyba, że kulturalna dyskusja męczy i czas na wzajemne obrażanie się - ale nie na tym forum.
Tu masz cytat o który mi chodzi - "a jakos nie slyszalam zeby ci co jezdza przepisowo az tak narzekali...". Ja narzekam więc ktoś narzeka.

Wyjedź kiedyś zagranicę - zobaczysz, jak wyglądają drogi, nawet dojazdowe. Może Wam to nie przeszkadza - ja z nich korzystam więc oczekuję, że bedzie zrobione dobrze. Wam to, wniskuję, powiewa, bo się przyzwyczailiście. Żaba nie ma prawa jazdy, a walczy z piratami - słusznie. Ale zrób prawko a spojrzysz z innej perspektywy. Albo przyłącz się też do akcji zwalczania przemytu i podróbek, mniejszej ilości chemi w dezororantach oraz mleku. Szczytne akcje a wiesz o nich niewiele mniej.

Koronnym argumentem wbrew pozorom nie jest owe zniszczenie komuś domu - bo już dawno potwierdziłem, że nic o tym nie słyszałem. Koronnym jest już bardziej fakt nieliczenia sie z opinią najbardziej zainteresowanych. Bo rozumiem, że porusza Cię protest mieszkańców. Czyli logicznie myśląc byłbyśzadowolony gdyby go nie było. Co daje - dobrze jest, gdy projekt, nawet najgorszy, i tak jest realizowany. Nie liczyć się z ludźmi bo zawsze komuś coś nie pasuje. Znajomemu ucieli pół ogródka na parking - i dobrze, nie powinni nawet pytać. Kij z tym, że jego mama od 10 lat coś w nim hoduje. Jak by zapytali - byłby protest. A tak jest lepeij - kazali przesunąć płot i będzie parking. Wnioskuję, że Tobie tak właśnie się podoba. A mi nie! Bo przez te 10 lat za teren ogródka się płaciło, po coś się go pielęgnowało - teraz wpadnie z tys. zł odszkodowania i będzie ok. To sytuacja autentyczna, podobna do tej z drogą ale w mniejszej skali. Jak nie widzisz analogii - nie pomoge.
Podobać Ci się to będzie do czasu, gdy Ty bedziesz chciał protestować.

Przy okazji, powiem szczerze, nieraz zastanawiam się, dlaczego protestować. Miała być elektrownia atomowa na pomorzu - ludzie protestowali. Zastanawiam się, czy Ty też byś protestował. Bo ja nie. Co nie znaczy, że dziwię się dlaczego to robili. Przecież tyle korzyści przeleciało koło nosa, taka oszczędność i ułatwienie. I postęp. "Bo to zagrożenie" ktoś powiedziałby (koronny argument) - a ono realnie jest znikome. Najnowsza technologia i środki zabezpieczeń poszły do przodu - nowy Czarnobyl niemal na 100% się nie powtórzy. A i tak sasiedzi mają tyle elektrowni atomowych, że jak coś się stanie to nic by nas nie uratowało. Niby znowu analogia a postaw się w takiej sytuacji mieszkańca terenu pod budowę - jest podobna.

Podałbym jeszcze przykład instytucji "obywatelskiego nieposłuszeństwa" ale obawaim się, że skoro takie obrazowe przykłady nie przekonują Cię, że jednak jest jakiś sens protestu przeciw tej drodze - ten byłby jeszcze trudniejszy do pojęcia.

A więc myśl co chcesz - wdałem się w dyskusję, bo choć sam nie protestuję, gdyż mnie to bezpośrednio nie dotyczy, to rozumiem tych ludzi i ich działanie. Mam swoje poglądy, odziwo nieraz zbliżone do Twoich (droga przyda się bez wątpienia), ale skoro może być lepeij to trzeba się o to postarać.
Żaba - a ciebie proszę o nieco lepsze argumenty niż "jest napisane 70 więc tyle musi być". Wejdze nowy kodeks i bedzie 65 - a wtedy wychodzisz nieciekawie w dyskusji. Już bardziej przekonasz mnie muwiąc o bezpieczeństwie zwierząt w lesie niż czymś takim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xx




Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:08, 11 Paź 2008    Temat postu:

John napisał:
Nie życzę sobie insynuacji ,że jeżdzę nieprzepisowo. Chyba, że kulturalna dyskusja męczy i czas na wzajemne obrażanie się - ale nie na tym forum
Tu masz cytat o który mi chodzi - "a jakos nie slyszalam zeby ci co jezdza przepisowo az tak narzekali...". Ja narzekam więc ktoś narzeka.

Tu się chyba nie zrozumieliśmy Smile cieszę sie, że ktoś podjął dyskusję, chociaż sam musisz przyznać, że trochę odeszliśmy od tematu...
Po pierwsze Smile to gdyby nawet ten cytat miał dotyczyć Ciebie, to nie widzę tu niczego obraźliwego. Nie miała to być żadna insynuacja pod niczyim adresem, bo jak sam zauważyłeś, nie znam Cię, więc gdybym nawet chciała oceniać Twoja jazdę, to nie jestem w stanie. Ten cytat był ogólny... jesteś pierwszą osobą od której słyszę taką opinię, więc następnym mogę powiedzieć 'ktoś już narzekał...' mam nadzieję że teraz się zrozumieliśmy Smile

John napisał:
Wyjedź kiedyś zagranicę - zobaczysz, jak wyglądają drogi, nawet dojazdowe. Może Wam to nie przeszkadza - ja z nich korzystam więc oczekuję, że bedzie zrobione dobrze. Wam to, wniskuję, powiewa, bo się przyzwyczailiście. Żaba nie ma prawa jazdy, a walczy z piratami - słusznie. Ale zrób prawko a spojrzysz z innej perspektywy. Albo przyłącz się też do akcji zwalczania przemytu i podróbek, mniejszej ilości chemi w dezororantach oraz mleku. Szczytne akcje a wiesz o nich niewiele mniej.

Może nie korzystam tak czesto z zagranicznych dróg jak Ty, ale wiem jak wyglądają, ale prawda jest taka, że drogownictwo jest jedną z wielu dziedzin w której wiele nam brakuje do krajów Unii Europejskiej.
Ale wydaje mi się, że to nie jest wina drogowców (choć czasami ludzie którzy się na tym nie znają sprawiają takie wrażenie). A mi się wydaje (możesz sie ze mną oczywiście nie zgodzić), że jednak problem jest gdzie indziej... we władzach, a konkretnie w polityce. Nie da się rozwiązać problemów drog w jednej kadencji... a po każdej kadencji jest kompletna zmiana poglądów i stoimy w miejcu...

John napisał:
Koronnym argumentem wbrew pozorom nie jest owe zniszczenie komuś domu - bo już dawno potwierdziłem, że nic o tym nie słyszałem.


Jak sam powiedziałeś nie słyszałeś... ja też nie słyszałam, ale chciałam to sprawdzić i potwierdzić...

John napisał:
Koronnym jest już bardziej fakt nieliczenia sie z opinią najbardziej zainteresowanych. Bo rozumiem, że porusza Cię protest mieszkańców. Czyli logicznie myśląc byłbyśzadowolony gdyby go nie było.

Powiem Ci tak, fakt byłabym zadowolona, gdyby tego protestu nie było, bo to by zawsze byl krok do prozdu w poprawie warunkow, na ktore wszyscy narzekamy.
Ale... byłabym też zadowolona, gdyby ten protest mial jakis sens... a nie na zasadzie 'cos chca budowac, trzeba podpisac....' bo dla mnie tak to wtedy wyglądało. Skoro nikt nie wiedzial o 'konsultacjach spolecznych' to skad wiadomo przeciwko czemu sie prostestuje?
Stąd ten temat tutaj... liczylam, ze ktos z zainteresowanych sie wypowie i przedstawi mi rozsadne argumenty...

John napisał:
Koronnym jest już bardziej fakt nieliczenia sie z opinią najbardziej zainteresowanych. Bo rozumiem, że porusza Cię protest mieszkańców. Czyli logicznie myśląc byłbyśzadowolony gdyby go nie było. Co daje - dobrze jest, gdy projekt, nawet najgorszy, i tak jest realizowany. Nie liczyć się z ludźmi bo zawsze komuś coś nie pasuje. Znajomemu ucieli pół ogródka na parking - i dobrze, nie powinni nawet pytać. Kij z tym, że jego mama od 10 lat coś w nim hoduje. Jak by zapytali - byłby protest. A tak jest lepeij - kazali przesunąć płot i będzie parking. Wnioskuję, że Tobie tak właśnie się podoba. A mi nie! Bo przez te 10 lat za teren ogródka się płaciło, po coś się go pielęgnowało - teraz wpadnie z tys. zł odszkodowania i będzie ok. To sytuacja autentyczna, podobna do tej z drogą ale w mniejszej skali. Jak nie widzisz analogii - nie pomoge.
Podobać Ci się to będzie do czasu, gdy Ty bedziesz chciał protestować.


Chyba się nie rozumiemy...
Gdyby było tak jak mowisz, ze sie nikt nie liczy, to by podjechal sprzet budowlany do takiego wlasciciela i ktos powiedzial 'spadajcie stad, bo tu chcemy droge budowac' gdyby sie nieliczyli, nie byloby tych wszystkich konsultacji spolecznych, nie byloby by tez tego, ze jezeli np. masz wjazd na dzialke na tym kawalku ktory Ci zabieraja (moze to niewlasciwie slowo, bo dostajesz za to taka kase, ze....) to np czesto Ci dobuduja nowy wjazd itp... wiec nie rozumiem gdzie tu fakt, ze sie nie liczą...
Jasne, szkoda ogrodka itp.... ale z drugiej strony inaczej sie po prostu nie da... chcemy jeździć po lepszych drogach, sam mowisz o o zagranicznych... a z drugiej strony popierasz protest, to pytanie, gdzie budowac te autostrady?
Ten 1000 wydaje mi sie bardzo malo prawdopobny, chyba ze byl to strasznie malutki kawalek... mozesz mi powiedziec jaka byla wielkosc ten dzialki którą zabrano na parking?
Wydaje mi się, że zamiast protestowac próbowałabym dowiedzieć się wszędzie gdzie się da, ile mi działki chcą zabrać, czy to konieczne, przejrzeć warianty trasy....

John napisał:
- ten byłby jeszcze trudniejszy do pojęcia.

Teraz mam wrażenie, że to Ty próbujesz mnie obrażać... ale wiesz, jest pewna różnica między rozumieć argumenty a się z nimi zgadzać...

John napisał:
A więc myśl co chcesz - wdałem się w dyskusję, bo choć sam nie protestuję, gdyż mnie to bezpośrednio nie dotyczy, to rozumiem tych ludzi i ich działanie. Mam swoje poglądy, odziwo nieraz zbliżone do Twoich (droga przyda się bez wątpienia), ale skoro może być lepeij to trzeba się o to postarać.

Mnie też to nie dotyczy i nie wiem co bym dokladnie zrobiła gdyby mnie to dotyczyło... Smile i ja nie mówię, że nie rozumiem protestu, tylko nie rozumiem podpisywania protestu przeciwko czemuś, czego się nie zna... bo mam wrażenie, że to jest strach przed tym, a nie niechęć, więc może zamiast protestować, lepiej byłoby się zaznajomić z tematem i wtedy dopiero rozwazyć sens protestowania...
I nadal czekam Smile na odpowiedź kogoś kto się na tym zna Smile odpowie mi na proste pytanie, skąd sie wzięła opinia że projekt 'jest byle jaki' (może to nie był dosłowny cytat, ale chyba wiesz o co mi chodzi), bo chętnie wdałabym sie w dyskusję na ten temat... Smile ale na argumenty, a nie na zasadzie ze bez sensu bo kolo nas...
I trochę zmieniając temat... nie wiem czy wiesz jak wygląda procedura projektowania jakiejkolwiek drogi? Ale to nie jest tak, ze siada sobie projektant, i prowadzi drozke tam gdzie mu wygodniej Smile jest milion ograniczen Smile a oprocz tego musi powstac iles wariantow i z jakichs powodow znawcy tematu uznali ze akurat ten bedzie lepszy od innych... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaba
Gorliwiec



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z przed monitora

PostWysłany: Wto 1:23, 14 Paź 2008    Temat postu:

Johny, ja nie mam nic przeciwko ich protestom. Napisałem tylko, że nie podali żadnego w moim mniemaniu porządnego argumentu przeciwko. Ja się z nimi nie zgadzam, jestem zwolennikiem tej drogi.

Wolność słowa w końcu jest.

Ja bym tylko wolał dyskusję a nie upieranie się, że droga jest zła i tyle.
żałuje, że nie mogłem być na zebraniu komitetu, może wtedy padły jakieś konkretne argumenty, bo na broszurkach nic ciekawego nie znalazłem. Jak ktoś zna jakieś konkretne argumenty z przyjemnością wysłucham. A dokładniej taką ładną listę punkt po punkcie, bez lania wody bym z zaciekawieniem przeczytał.

Hmm, niby jak zrobię prawo jazdy to na co spojrzę inaczej? Na piratów? Czy na kwestię dróg w Polsce?
Na to pierwsze, jeżeli tak to będzie to moja wielka porażka.
Na to drugie, ja wiem, że jest źle. Ale uważam, że z tego powodu nie można blokować budowy innych dróg, bo też może być źle.

Zresztą, jakby wyprofilowali te drogi jak należy, to wypadki tez by były, tylko przy większej prędkości.
Zmienić trzeba ludzką mentalność i podejście do problemu, dopiero potem można np. znieść ograniczenia prędkości jak w Niemczech na autobanach. Jedną z najtragiczniejszych rzeczy jest społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania, i wbrew pozorom coś jednak o tym wiem, i mam pewne powody by np. jazdę po pijanemu tępić z całą zawziętością.

A i tutaj, nie ma mowy o przekroczeniu prędkości o "niewinne" 20km/h tylko raczej o co najmniej 50km/h.

Np. w wielu krajach z dobrymi drogami jest próg na 0,5 promila a nie 0,2 jak w Polsce. Jak myślisz co by się stało, nawet przy super drogach u nas gdyby tak ten próg przesunąć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xx




Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:36, 05 Lut 2009    Temat postu:

Może odkopie troche stary temat ;p ale wciąż aktualny... bo sprawa protestu robi sie coraz głośniejsza Smile mowiliśmy o wyburzeniach domów itp... a teraz gdy pada argument, ze należałoby wrócić do starego wariantu przez Kack, jednak sie okażuje, że tamten wariant wymaga ileś wyburzeń domów, w podobnie jak wariant przez Matarnię, a w przeciwieństwie do wariantu przez Owczarnię...
Interesuje mnie dlaczego mówi sie, że wariant który jednak wymaga wyburzenia komuś domu podaje się wszędzie za lepszy....
czy ktoś z ludzi zaangożowanych w prostest mógłby sie do tego ustosunkowac...? Smile

I wpadły mi w ręce kolejne informacje, dalej mówiące, że wariant przez wielki Kack wymaga wyburzeń kilkudzięsięciu domów, przez Owczarnię praktycznie żadnych, a najgorszy jest ten przez Matarnię, bo najbliżej domów + przebudowa węzła, który jest po niedawnej przebudowie... a wairant przez Owaszcznie przebiega z dala od zabudowań... min. 450 m Smile, stąd pytanie, dlaczego właściwie protestuje się tak naprawdę przeciwko wszystkiemu...?? ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez xx dnia Śro 19:09, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
John
Naczelny Admin
Naczelny Admin



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gór

PostWysłany: Nie 16:50, 22 Lut 2009    Temat postu:

Słuszna uwaga. Osobiście od jakiegoś czasu wypadłem z tematu. Z Twoich słów wniosku jęjednak, że "Oto Polska właśnie". Zamiast wybrać najlepszy, najmniej problemowy (patrząc z perspektywy mieszkańców) watiant, wybiera się pierwszy z brzegu.
Może jednak ktoś podkreśli tę możliwość w najbliższym czasie - inna sprawa czy go posłuchają. Bo niestety konstruktywny sprzeciw jest u nas nieczęsty. Najważniejsze to oddalić to od nas a co dalej - niech się inni martwią...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John dnia Nie 16:52, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xx




Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:31, 25 Lut 2009    Temat postu:

O tym własnie mówię... na konsultacjach społecznych dużo było ludzi, którzy, można było odnieść wrażenie, chcieli tylko wykrzyczeć swoje bo mają rację... a tutaj jakoś przez dość długi czas nie pada żaden sensowny argument... bo ja nie jestem z założenia przeciwko protestom... a dla mnie dziwne jest podpisywanie protestom przeciwko wszystkiemu... bo o ile uważam wariant C przez Matarnię za najgroszy z możliwych, to nie podpisałabym protestu przeciw wariantom B i C... Wink

To jeszcze coś do logicznych argumnetów... część z ludzi którzy najgłośniej krzyczeli na konsultacjach społecznych uparcie twierdziła że przeciez przeciwko wariantowi A nie protestują to dlaczego sie tworzy coś nowego...=> ...wariant pierwotny został oprotestowany przez mieszkańców gminy Szemud..." i jeszcze ten argiment że coś zostało stworzone na kolanie.... wiadomo ze nie ze wszystkim musimy sie zgadzac, moze sie nam podobac czy nie, ale takie komentarze pokazują sens tego wszystkiego.... ;p
A problem się i tak niedługo rozwiąże, bo z tego co wiem to na przełomie marca/kwietnia ma być zostać wybrany któryś z wariantów... Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez xx dnia Czw 23:43, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PARAFIA ŚW. WALENTEGO Strona Główna -> Aktualności Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin