PARAFIA ŚW. WALENTEGO

Lucy

Szczęść Boże
Mam pytanie dotyczące ochrzczenia mojej córeczki, może pokrótce przedstawię Naszą sytuacje Smile

wraz z narzeczonym jesteśmy razem od 6 lat, jakiś czas temu zdecydowaliśmy się na dziecko, o Naszą córeczkę troszeczkę się staraliśmy i w końcu jest z Nami - Nasz Maleńki Cud. Póki co jesteśmy bez ślubu i szczerze mówiąc, choć nie chcę się zasłaniać pracą to nie zbyt uczestniczymy w życiu Kościoła. Narzeczony pracuje zagranicą od par lat a ja ze względu na jego nieobecność w kraju uciekłam w prace 7 dni w tygodniu, od czasu do czasu kiedy jakiś wewnętrzny głos się we mnie obudził pojawiałam się w Kościele i to nawet w Waszej parafii, choć szczerze mówiąc nie było to zbyt częste, uważam się za osobę wierzącą choć nie praktykującą. Poszłam ostatnio do Proboszcza w swojej parafii i wychodząc poczułam się niesprawiedliwie potraktowana, mianowicie nie pozwolono mi dojść do głosu ponadto ksiądz zadrwił z mojej prośby o chrzest dla Małej oraz nie zgodził się na Chrzestnych gdyż nie uważa ich za, jak to powiedział za ludzi z "górnej póki"... Oznajmił, że ochrzci moje dziecko jeżeli "wymienię" rodziców chrzestnych a jeżeli pójdę do innej parafii to i tak nie wypisze mi zaświadczenia. Wiem że zbłądziłam, ale sądziłam że Kościół jest otwarty na każdą "zbłąkaną owcę" i grzeszący człowiek, który pragnie zmienić swoje życie może stanąć u Jego drzwi i zawsze otrzyma wsparcie, Bóg przecież kocha Nas bez względu na nasze postępowanie, wybacza nam jeżeli tylko pragniemy się poprawić. Sądziłam, że Kościół nie odwraca się od młodych, ale po tym co usłyszałam mam sprzeczne myśli, chciałabym bardzo wychować Córkę w wierze Kościoła, znaleźć właściwą drogę, poprawić swoje relacje z Bogiem... proszę o odpowiedź czy możliwy byłby chrzest w Waszej Parafii oraz jak Ksiądz zapatruje się na całą tą sytuacje.
Ślę pozdrowienia
Lucy

jarek

Proszę przyjść. Możemy rozmawiać. Nie mam zwyczaju obrażać ludzi. Inna rzecz jeśli ktoś niezgodnie z moimi intencjami odbierze moje słowa jako atakujące. Bardzo chętnie i serdecznie zapraszam Panią na rozmwę. Myślę, że coś dobrego z niej wyniknie. Do dyspozycji poniedziałekpo wieczornej mszy, wtorek cały, tak samo środa tyle że do 18.00. czwartek odpada i piątek cały mam wolny do godziny 18.00. Zo zobaczenia więc, mam nadzieję. Pozdrawiam serdecznie. ks. Jarosław